od dziecka
  • powtarzanie wyrazów
    5.04.2002
    5.04.2002
    Kiedy byłem w szkole, moja polonistka zawsze poprawiała mi na czerwono zdanie: „Moim ulubionym okresem jest okres romantyzmu”. Oczywiście chodziło o powtórzenie słowa okres. Wtedy mnie to bulwersowało, dziś zgadzam się z oceną polonistki. Niemniej w wielu przypadkach powtórzenie tego samego wyrazu jakoś mnie nie razi.
    Pomijam tu oczywiście przypadki, kiedy chodzi o świadomy zamysł stylistyczny; pomijam wszelkie dilogie, anafory itp. Chodzi mi o zwykły tekst i o takie sytuacje, gdy trudno ocenić, czy powtórzenie już jest nadużyciem, czy jeszcze nie. W niniejszym pytaniu powtarzają się powtórzenie, przypadki, chodzi o, a także polonistka, którą mogłem zastąpić nauczycielką, ale nie zrobiłem tego, ponieważ wydaje mi się, że nie trzeba. Ale może trzeba?
    Albo takie zdanie: „Przydawka stojąca przed rzeczownikiem opisuje go, stojąca po nim – klasyfikuje”. Czy jest istotne, by silić się na wyszukiwanie synonimu i zamiast drugiego stojąca pisać następująca? Albo w ogóle pominąć imiesłów? (Wystarczyłoby samo po nim).
    Kiedy piszę sobie sam, niespecjalnie się tym przejmuję. Problem zaczyna się wtedy, kiedy dziecko prosi, by mu sprawdzić wypracowanie. Sprawdzam, nie razi mnie, a potem nauczycielka uznaje to i owo za błąd, w moim przekonaniu nieraz na wyrost.
    Nie oczekuję w tej kwestii surowych uregulowań. Wierzę w to, że użytkownik języka ma tu stosunkowo dużą swobodę. Niemniej nie chciałbym za bardzo zabrnąć w liberalizm, bo może się okazać, że jednak…
    Liczę (jak zawsze) na krótką odpowiedź, ale równocześnie wdzięczny byłbym za wskazanie, gdzie mógłbym znaleźć obszerniejsze omówienie tego zagadnienia.
    Dziękuję.
  • przepajać, dopajać noworodka

    12.01.2023
    12.01.2023

    Dzień dobry,

    zastanawia mnie użycie słowa „przepajać” w kontekście podawania wody niemowlęciu. Naturalnym wydawałoby mi się mówienie o „pojeniu”, ewentualnie „dopajaniu”, ale skąd w powszechnym użyciu akurat „przepajanie”? Dla mnie brzmi to jak podawanie nadmiaru płynu (analogicznie do „przekarmiania”), a jednak spotkałam się z „przepajaniem” nie tylko na forach i blogach, ale również w artykułach przeznaczonych dla młodych rodziców.

  • Psy szczekają, karawana idzie dalej
    14.01.2017
    14.01.2017
    Szanowni Państwo,
    co znaczy powiedzenie Psy szczekają, a karawana idzie dalej? Moja interpretacja jest taka, że chodzi o ludzi przechodzących wyniośle i obojętnie obok tych, którzy próbują im szkodzić czy dokuczyć. Dodam, że przysłowie to znalazłem w popularnej książce dla dzieci (i nie tylko) „Mikołajek”, przekładanej z francuskiego.

    Z wyrazami szacunku
    Czytelnik
  • Rampersy jak pampersy
    11.12.2015
    11.12.2015
    Witam serdecznie,
    Czy poniższą odmianę przez przypadki mogę uznać za prawidłową?
    przypadek liczba pojedyncza liczba mnoga
    mianownik rampers rampersy
    dopełniacz rampersa rampersów
    celownik rampersowi rampersom
    biernik rampers rampersy
    narzędnik rampersem rampersami
    miejscownik rampersie rampersach
    wołacz rampersie rampersy
    Pozdrawiam serdecznie
    Beata Dąbrowska
  • Rodzaje w liczbie mnogiej
    6.12.2018
    6.12.2018
    Męczy mnie jedna sprawa. Chodzi o to, jak uczyć dzieci. Ucząc o rzeczowniku, chciałbym mówić im o pięciu rodzajach tej części mowy, jednak podręcznik, z którym pracuję na lekcjach, podaje, że rzeczownik ma tylko 3 rodzaje: męski, żeński i nijaki, a liczbę mnogą sprowadzamy do liczby pojedynczej, by określić rodzaj np. oknaokno – nijaki. Ta reguła ma natomiast pewne luki, np. gdy chcemy podać rodzaj rzeczownika drzwi. Mam pracować zgodnie z podręcznikiem, czy uczyć poprawnej formy?
  • różności
    22.05.2001
    22.05.2001
    Dzień dobry. Chciałbym się dowiedzieć, w jaki sposób mogę poprawić podane wypowiedzenia:
    (1) Na kopalni pracuje już od 7 lat.
    (2) Jeżeli dziecko coś przeskrobie, trzeba go koniecznie ukarać.
    (3) Czy można dosypać cukier do cukiernicy?
    Dziekuję,
    Arkadiusz Kowalski z Bytomia
  • runy
    15.05.2002
    15.05.2002
    Szanowna Redakcjo!
    Pracuję nad tłumaczeniem pewnej gry komputerowej, w której dość często pojawia się termin runy (ang. rune). W grze występują one jako zaklęcia posiadające magiczną moc. Można je kupować i stosować, są też specjaliści, tzw. Władcy Runów, potrafiący je odczytywać i rzucający runiczne zaklęcia. O te właśnie nieszczęsne runy wynikł pewien spór między mną a drugim tłumaczem, któremu zwróciłam uwagę, że w języku polskim runy występują wyłącznie w liczbie mnogiej, na co otrzymałam odpowiedź, że od początku istnienia gier komputerowych, runy występują w nich także liczbie pojedynczej, np. Run Wiedzy lub Niebios, a poza tym mają tu zupełnie inne znaczenie, niż podane w słowniku, więc mam się kierować zasadami pisowni gier komputerowych. Czy rzeczywiście powinnam się kierować nazwami, które ktoś kiedyś mylnie przetłumaczył, ale które już weszły do języka graczy komputerowych? Czy w imię zachowania konsekwencji w nazwach już funkcjonujących mam kaleczyć język polski i serwować polskim dzieciom niepoprawne nazwy, czy może to ja się mylę? W końcu to tylko gra, bajka dopuszczająca dziwaczne słowotwórstwo, gdzie sporo wyrazów ma już niewiele wspólnego z ich pierwotnym znaczeniem.
    Z poważaniem,
    Anna Celińska
  • Rzuca żabami
    29.11.2019
    29.11.2019
    Dzień dobry,
    spotkałem się niedawno z informacją, że w Polsce używa się powiedzenia rzuca żabami w przypadku opisywania intensywnych opadów deszczu. Czy takie określenie to jakiś regionalizm? Nigdy go wcześniej nie słyszałem.
    Pozdrawiam.
  • Sieroctwo

    7.07.2021
    7.07.2021

    Szanowni Państwo,

    proszę o etymologię słowa sieroctwo.

    Z poważaniem

    Czytelnik

  • Skarb Państwa
    15.05.2002
    15.05.2002
    Pan Profesor Mirosław Bańko na pytanie, czy skarb państwa pisać dużymi czy małymi literami, odpowiedział swego czasu: „Ponieważ chodzi o instytucję, która reprezentuje państwo w obrocie prawnym, uzasadniona jest pisownia wielkimi literami. W praktyce spotyka się też użycie małych liter (…)”.
    Uprzejmie proszę o uściślenie. Konstatując fakt „praktycznego użycia małych liter”, nie ujawnił Pan mianowicie swego stosunku do owej praktyki: jest ona słuszna czy nie. Wolno więc pisać i tak, i tak, zależnie od kontekstu? Czy nie dałoby się udzielić odpowiedzi nieco bardziej jednoznacznej?
    Chodzi mi o różne konteksty, a szczególnie o wyrażenie spółka skarbu państwa.
    Z góry dziękuję i serdecznie pozdrawiam.
    Krzysztof Szymczyk, Opole
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego